JAŁMUŻNICZKA



Jałmużniczki służyły do przechowywania drobnych pieniędzy przeznaczonych na jałmużnę. Były jednym ze zwyczajowych prezentów dla panny młodej, stąd często zdobiły je sceny z dworskich romansów. Jako przedmioty o dużej wartości chętnie ofiarowywano je do kościoła, gdzie służyły jako woreczki na relikwie.

SAKWY I SAKIEWKI W ŚREDNIOWIECZU I CZASACH NOWOŻYTNYCH


Ściągane na sznurkach sakiewki służyły głównie przechowywaniu pieniędzy. W XV w. upowszechniły się zawieszane u pasa torby z bogato zdobionymi metalowymi zamkami, popularne aż po wiek XVII. Szczególne cechy musiały mieć sakiewki do gier hazardowych - musiały być tak uszyte, aby można je było w czasie gry ustawić obok siebie i sięgać po pieniądze i żetony. Na ich dnie chętnie umieszczano herb właściciela. Sakiewek tych używano też do kwestowania i nazywano je wtedy jałmużniczkami.

WORECZKI NA ROBÓTKI RĘCZNE, XVIII w.



Woreczki na robótki ręczne były prekursorami damskich torebek. Wykonane z szlachetnych tkanin i kunsztownie zdobione służyły kobiece nawet w czasie spotkań w wykwintnym towarzystwie. Popularne też były portfele do przechowywania korespondencji.

TOREBKI CZASÓW NAPOLEOŃSKICH I DOBY BIEDERMEIERU








U progu XIX stulecia narodziła się damska torebka zwana „reticule”. Pierwszy okres istnienia damskich torebek „do ręki” był jednym z najowocniejszych w dziedzinie kreowania nowych form oraz stosowania najróżniejszych technik i materiałów. Pojawiły się torebki naśladujące wojskowe szabeltasy albo nawiązujące do motywów antycznych. Chętnie używano materiałów organicznych: muszli, pestek, słomki, skóry.

ROBOTY PACIORKOWE




Najbardziej popularną techniką zdobniczą pierwszej tercji XIX w, kojarzoną głównie z epoką biedermeieru, było zdobienie paciorkami szklanymi. Paciorki były albo naszywane na tkaninę, albo nizane na nici i wrabiane robotą szydełkową lub na drutach. Ta ostatnia technika pozwalała na uzyskanie największej precyzji wzoru.

SAKIEWKI I SAKIEWECZKI W XIX w.




Sakiewki na monety były używane zarówno przez mężczyzn jak i kobiety. Kobiece sakiewki miały zwykle niewielkie rozmiary i mogły zmieścić zaledwie kilka monet na drobne wydatki. Popularne były zwłaszcza sakiewki pończochowe. Warto zwrócić uwagę też na sakiewki zapinane na dwie metalowe pałeczki przewlekane przez pierścień – tak trudno było je otworzyć, że zyskały nazwę „en diable”.

UCZUCIA ZAKLĘTE W TOREBKACH

Od końca XVIII w. w mentalności ówczesnych ludzi coraz silniej do głosu dochodził sentymentalizm, który swe apogeum osiągnął w dobie biedermeieru. Jego wyrazem były własnoręcznie wykonywane prezenty, ofiarowywane „ku pamięci” ukochanemu mężowi, ojcu czy drogiej przyjaciółce. Wśród nich znaczący procent stanowiły sakiewki, torebki i portfele. Siłę swego uczucia autorka prezentu podkreślała używając do haftu własnych włosów. Niektóre torebki nawiązywały do współczesnych wydarzeń, zwłaszcza do powstań narodowowyzwoleńczych.

CHATELAINES


W XVIII w. damy potrzebne drobiazgi przechowywały w dwojaki sposób – albo w dużych kieszeniach schowanych pod wierzchnią suknią albo przymocowane do châtelaines – niewielkich klamerek z łańcuszkami, do których można było doczepić flakonik perfum, naparstek, notesik, sakieweczkę, itp. Przedmioty te w sferze symboliki odnosiły się zarówno do walorów kobiety jako pani domu (przybory do robótek, klucze), jak i podkreślały jej niewieści wdzięk (flakonik perfum, lusterko). Châtelaines powróciły w połowie XIX w., wraz z fascynacją modą XVIII wieku i narodzinami krynoliny. Modne stały się też niewielkie torebki przypinane do paska lub zawieszane na szyi.

TOREBKI PODRÓŻNE








Rozwój kolei żelaznej sprawił, że coraz bardziej niezależne kobiety chętnie podróżowały. Miało to ogromne znaczenie dla historii torebek. Kobieta musiała zabrać ze sobą wiele przedmiotów niezbędnych w długiej podróży. Torebki stały się większe i pojemniejsze. Coraz częściej wykonywano je też ze skóry. Podróżująca dama mogła mieć przy sobie jednocześnie niewielką torebeczkę przewieszoną przez ramię i nieco większą torbę o charakterystycznym trapezoidalnym kształcie. Bardzo wygodną formę stanowił niewielki sztywny kuferek z licznymi przegródkami na podręczne przybory toaletowe. W torebce tamtych czasów niezbędne były też portmonetki na drobne pieniądze. Często jako pamiątkę z podróży przywożono właśnie zdobione medalionami z pejzażami dalekich krajów i widokami znanych miast torebki.

MUFKI CZYLI ZARĘKAWKI



Już w XVIII w. mufki były popularnym akcesorium mody. Używano ich też jak torebek – w zarękawku z łatwością przechowywano niewielkie przedmioty. Najbardziej niezwykłe mufki modne były na przełomie XVIII i XIX w. – wielkie, futrzane, sięgały niemal do ziemi. Nosili je tak mężczyźni, jak i kobiety. W drugiej połowie XIX stulecia koronkowe, zwiewne mufeczki wkroczyły na sale balowe. Coraz częściej mufki zaopatrywano w różnego rodzaju użyteczne kieszenie. Zarękawki modne były jeszcze w dwudziestoleciu międzywojennym, aby później powrócić dopiero u progu XXI stulecia, jako zabawne, intensywnie różowe lub niebieskie futrzane kreacje noszone przez nastolatki.

TOREBKI INSPIROWANE STYLAMI DAWNYCH EPOK





Od połowy XIX w. aż po lata 20. XX w. znaczną część wyrabianych wtedy torebek stanowiły kreacje inspirowane stylami dawnych epok. Powstawały woreczki zwane „a la pompadour” lub nawiązujące do sakiewek do gier hazardowych. Na przełomie lat 70. i 80. do toalet balowych noszono torebki zwieszające się na szerokich taśmach lub sznurach od pasa aż do kolan. Źródłem inspiracji dla nich były sakiewki na pieniądze noszone przez damy w wiekach XVI i XVII. Torebki zdobiono też scenami zaczerpniętymi z obrazów XVIII-wiecznych, wykonanymi haftem półkrzyżykowym lub paciorkami szklanymi. Modne były neobarokowe i neoempirowe oprawy torebek. Pożądany element zdobniczy tworzyły autentyczne XVIII-wieczne galony lub fragmenty dawnych tkanin i haftów. W okresie międzywojennym moda ta, wciąż popularna, pozostawała w tyle za najnowszymi trendami w sztuce i świadczyła o konserwatywnym guście wielu pań.

TOREBKI BALOWE XX STULECIA






Około 1910 roku moda na suknie w stylu „empire” sprawiła, że powróciły „reticules”, przybierając najczęściej formę miękkich dzianych woreczków. W tym samym czasie, pod wpływem Paula Poireta, stały się modne błyszczące, niezwykle barwne torebki z paciorków szklanych, cekinów oraz koronek i bogatych haftów, nieraz wręcz przeładowane zdobieniami. W latach 20. XX w. zaczął obowiązywać bardzo wyraźny makijaż, mocno podkreślający oczy i usta. Kobiety zaczęły też publicznie palić papierosy. Nawet niewielka torebka balowa musiała zatem zmieścić przynajmniej puder i szminkę, a często również papierośnicę. W latach 30. torebki nadal wykonywano ze strasów, cekinów, szklanych paciorków lub srebra, ale były one niewielkich rozmiarów. Moda na torebki balowe z połyskliwych, przyciągających wzrok materiałów trwała jeszcze przez całe półwiecze po II wojnie światowej.

MODA NA SREBRO



Pod koniec XIX w. eleganckim uzupełnieniem toalety bogatych kobiet stała się torebka ze srebra. Najchętniej sporządzano ją z ręcznie wykonanej metalowej siatki. Panie nieco mniej bogate musiały zadowolić się torebkami srebrzonymi. Najbardziej znane fabryki zajmujące się produkcją torebek metalowych powstały w Stanach Zjednoczonych i były to Whiting & Davis Company oraz Mandalian Company. Bardzo dobrej klasy torebki wytwarzano też w Berlinie. W 1907 roku została wynaleziona maszyna do automatycznej produkcji siatki metalowej. Ceny torebek tego typu spadły i od tego czasu niemal każda elegancka pani mogła sobie pozwolić na ich zakup. Popularną wersją tych wykonywanych z siatki metalowej były tzw. „torebki pancerzowe”, w których ogniwa siatki łączyły płytki różnych kształtów. Ze srebrnej blachy wyrabiano torebki kopertowe, zdobiąc je grawerowanym ornamentem i inkrustacją szlachetnymi kamieniami.

WIZYTOWA CZERŃ


W ostatniej ćwierci XIX w. do toalet wizytowych używano torebek skromniejszych niż balowe. W XX w. synonimem elegancji stała się czerń i w szafie każdej kobiety musiała znaleźć się co najmniej jedna czarna sukienka wizytowa. Do takiej toalety pasowała albo torebka ze srebra, które szlachetnie kontrastowało z czernią sukni, albo korespondująca z nią czarna torebka z tkaniny lub ze skóry. W latach 20., epoce wyraźnego, niemal drapieżnego makijażu, torebka czasami stanowiła całość z umieszczaną przy jej zamknięciu puderniczką. Istniały też specjalne torebki do teatru, z przegródką na lornetkę teatralną. Czarna torebka wizytowa po dzień dzisiejszy stanowi bezpieczny wybór dla kobiety, która pragnie być elegancka.

DOMINACJA WYROBÓW SKÓRZANYCH






W XX w. kobieta stawała się coraz bardziej aktywna zawodowo i towarzysko. Z wizerunkiem osoby energicznej świetnie komponowała się torebka, przede wszystkim skórzana. W okresie międzywojennym ustalił się kanon najpopularniejszych kształtów torebek, aktualny niemal do dnia dzisiejszego. Największym uznaniem pań cieszyły się pochettes, czyli torebki kopertowe, zwane też portfelowymi. W zależności od okazji albo pory dnia różniły się rozmiarem i materiałem, z którego je wykonywano. Pochettes noszono zawsze w dłoni, blisko ciała, nawet jeżeli były zaopatrzone w uchwyty. Największe rozmiary miały w latach 50. XX w.

TOREBKI ZE SKÓR ZWIERZĄT EGZOTYCZNYCH


W obrębie imperiów kolonialnych kwitł handel, a do Europy z łatwością docierało wiele luksusowych artykułów. Jednymi z ważniejszych (w dziedzinie mody) towarów kolonialnych były skóry i futra egzotycznych zwierząt. Niestety, moda okazywała się bezwzględna dla zwierząt chlubiących się skórą o cechach wybitnie dekoracyjnych, zwłaszcza że z sezonu na sezon coraz to inny jej gatunek stawał się obiektem pożądania. Torebkę ze skóry antylopy zastępowała kopertówka ze skóry węża, po to tylko, żeby następnego roku ustąpić miejsca torbie ze skóry krokodyla. Często tworzono też komplety składające się z butów i torebki. Najpopularniejsze były skóry wężowe, jaszczurcze i krokodylowe, ale wykorzystywano też szalenie efektowne – pochodzące ze strusia, słonia czy rekina. Mnożyły się też imitacje skór egzotycznych. Z końcem lat 30. do produkcji torebek wykorzystywano skóry zwierząt spreparowane wraz z głowami i łapami, zupełnie niemieszczące się w dzisiejszych kanonach estetyki. Torebka z gadziej skóry do dzisiaj jest obiektem pożądania. Na szczęście dostrzeżono zagrożenie, jakie niesie ze sobą ta moda dla świata przyrody, i każda torebka z wężowej lub krokodylowej skóry musi być opatrzona certyfikatem legalności zgodnym z konwencją waszyngtońską (traktującą o międzynarodowym handlu zagrożonymi gatunkami dziko żyjących zwierząt i roślin).

NA SPACER I NA WYCIECZKĘ



W godzinach przedpołudniowych, na wakacjach, w czasie wycieczki za miasto i spaceru, panie nosiły różnego rodzaju koszyki, torebki plecione z rafii, szyte z płótna i zdobione haftem, o pogodnej kolorystyce i niezobowiązującej formie. Tradycja ta sięgała jeszcze początków XIX stulecia.

TWORZYWA SZTUCZNE W SŁUŻBIE MODY


Liczne w okresie międzywojennym sklepy z tańszą gotową odzieżą umożliwiały każdej pani podążanie za najnowszymi trendami w modzie. W latach 20. XX w. prawdziwym przełomem stało się wykorzystanie na szeroką skalę tanich tworzyw sztucznych, początkowo głównie celuloidu. Najpierw używano ich głównie w produkcji ram torebek jako substytutów kości słoniowej i szylkretu. Dzięki łatwości kształtowania celuloidowe ramy były wypełnione skomplikowanymi wzorami ornamentalnymi i figuralnymi. W latach 30. XX w. z tworzyw sztucznych wyrabiano już całe torebki. Dzięki niewysokiej cenie i łatwości formowania były one idealnym materiałem dla produkcji masowej. Torebka o awangardowej formie stała się produktem dostępnym dla każdej, nawet niezamożnej kobiety, która zapragnęła być modna. W drugiej połowie XX w. coraz większa różnorodność i coraz wyższa jakość tworzyw sztucznych pozwalały zarówno na uzyskiwanie znakomitych imitacji szlachetnych materiałów, jak i na tworzenie kreacji w pełni wykorzystujących zalety nowego tworzywa.

TOREBKI CZASÓW II WOJNY ŚWIATOWEJ

Trudny czas II wojny światowej sprawił, że najważniejsza stała się użyteczność torebki. Kobiety nosiły duże torebki na ramię, wzorowane na wojskowych. Kiedy tylko było to możliwe, używano torebek ze skóry, ale w związku z ograniczeniami czasów wojny wiele z nich sporządzano z płótna. Wykorzystywano również torby wojskowe, przeszywając je i dostosowując do własnych potrzeb w twórczy sposób. Kobiety musiały wykazać się dużą inwencją – albo używając do wyrobu torebek nielicznych dostępnych na rynku materiałów, albo przerabiając torebki swoich babć i prababek.

JAK TOREBKI ZYSKAŁY TRZECI WYMIAR



Najciekawszą tendencją w modzie (nazwijmy ją „torebkową”) końca lat 40. i 50. było wykonywanie torebek przestrzennych, najczęściej w formie niewielkich skrzyneczek. Sporządzane z tworzyw sztucznych naśladowały kształtem kosze z kwiatami, zwierzęta i owoce, nieraz ocierając się o kicz. W USA mistrzem takich form stał się Wilardy. Do produkcji trójwymiarowych torebek z powodzeniem stosowano również drewno. Moda na sztywne, przestrzenne torebki powracała jeszcze wielokrotnie.